Tańczy panna po wodzie
aż się dziwuje przechodzień,
zadziera gębę i nosa:
"czemu ta panna jest bosa?"
Tańczą po muszli szerokiej
jej nogi bardzo wysokie,
na stopach butów brakuje,
"czy panna dobrze się czuje?"
"Panna jest piękna,dorodna
a woda w muszli jest chłodna,
pewnie kataru dostanie!... ."
"Bądż pan spokojny,mój panie."
Panna tu tańce swe ćwiczy
a lat piętnaście już liczy,
przeziębić się więc nie może
bo to ujma na honorze.
Chłopcy patrzą na panienkę,
porzuciła gdzieś sukienkę
i w upale chłodzi nóżki
ale to są faramuszki... .
Panna lubi być królową,
czasem lekko skinie głową,
solo tańczy na cokole-
w amok wpada pan na dole!
Gdy rano spojrzysz na pannę
to widzisz tańce poranne
a gdy ją widzisz w południe
to wtedy tańczy najcudniej.
Wieczorem zmęczona nieco
oddaje się mej opiece:
schodzi z muszli zmęczona
i wpada w moje ramiona.
"Nóg mych wcale nie czuję
bo wciąż los nimi mój kuję,
lecz czy wypada dziś pannie
aby tańczyła w fontannie?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz