Nad dywanem łąki
krążą tłuste bąki
i pszczółek pół roju
gotowych do boju
ze szpadą przy boku,
grożnym błyskiem w oku!
Przy bagienku żabki
moczą skoczne łapki,
gdzie dużo wilgoci
tam się raczek poci
i ślimaki siedzą
kiedy obiad jedzą.
Pod liściem lebiody
cempi jeżyk młody
i się nieco złości
bo dzisiaj wciąż pości
chociaż dnia połowa-
jeży mu się głowa!
Kiedy dnia połowa
wielu z nich się chowa
przed słońca promieniem
i głuchym dudnieniem,
którego tu wiele
gdy biegną daniele!
Ten magiczny taniec,
taniec wyuzdaniec
gdy niesie się łąką
to przeszkadza bąkom
w piekielnym nalocie
tam gdzie pszczółek krocie.
Zwykle chodzą razem
lecz płoszą się czasem
i zawsze w kompakcie,
kiedy jest po fakcie
cwał swój razem kończą
bo je więzy łączą!
Kwiecie pachnie majem,
zapachy rozdaje,
czerwiec płynie łódką
i już jest bliziutko
ukryty w opończy
bo się wiosna kończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz