Spacer z psami mnie urzeka
i mi nową wiedzę daje,
teraz także mnie on czeka
chociaż nie jest wcale rajem.
Po ulicy idę z psami:
dużą Azą,Koko małym,
cały kwadrans to my sami
brniemy krzywym trotuarem.
Wędrujemy trzy kwadranse
w towarzystwie różnych ras,
znów mym pieskom daję szansę
dzisiaj chyba już szósty raz!
Koko wszczyna awantury
i zaczepia wciąż obce psy,
mocno targa smyczy sznurem
a z poleceń moich drwi.
Kiedy trwa harmider duży
to do akcji wkracza Aza,
no a kiedy jest po burzy
Koko jeszcze psom wygraża!
Biega,warczy,głośno szczeka
jakby siły miał ogromne;
obcy piesek wnet ucieka-
pieski razem są niezłomne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz