Już się kończy zima długa,
tuż za progiem wiosna stoi
i figlarnie do nas mruga:
"witam was kochani moi!"
Dziś do każdej chaty słońce
bez żenady weszło rano,
delikatnie lecz gorąco
prosi niechaj śpiochy wstaną!
Euforią ptasich treli
wiosna budzi serca nasze,
już zaczęła skarby dzielić
wkrótce całą moc pokaże.
Swym debiutem tego roku
pan skowronek jest przejęty,
kiedy dzwoni tak wysoko
w sposób iście niepojęty!
Dżwięki czyste jak perełki
miło pieszczą czułe uszy
płosząc serca smutek wszelki,
są balsamem naszej duszy.
Hen na szarym nieboskłonie
tuż przed zmrokiem się pojawił
obiekt,który zgubił koniec
czyli żywy klucz żurawi.
Dumny bocian tuż nad rzeką
liczy skrzętnie młode żabki,
miast otoczyć je opieką
to zastawia nań pułapki.
Już forsycja blaskiem złotym
znów ozdabia nasze wioski
a najszybciej pod mym płotem
pnie ku niebu żółte kłoski.
Jednak całą biżuterię
wkrótce jaskrom oddać musi,
bo tysięczne ich baterie
pożądanie blask jej skusił.
A tulipan wśród żonkili
darmo wdzięczy się gdy kwitnie,
bo już kiedy się wysili
to ogrodnik wnet go wytnie!
Zefir po naszym ogrodzie
znów buszuje cichuteńko:
stąpa jak wytrawny złodziej
pieszcząc kwiaty leciuteńko.
Od południa po ogrodzie
liczy skrzętnie młode kwiatki,
niewidzialny jak czarodziej
muska lekko barwne płatki.
Mądre pszczoły,ród motyli,
siedmiokropki i jaskółki
prosto z marszu,wręcz po chwili
zawiązały w locie spółki.
Pod magicznym,pięknym niebem
rządzą wspólnie i pracują
wszyscy razem obok siebie
zawsze w zgodzie los swój kują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz