Wcześnie przyszła wiosna cudna
i ciepełkiem obdarzyła
nasze miejsca dotąd nudne,
od złej zimy uwolniła
nas na długie trzy kwartały
demonstrując czar swój cały.
A ja w chacie wciąż siedzę
jakby za pancerną szybą
i bajki dzieciom wciąż bredzę,
że chciałbym dziś zostać rybą
abym mógł pływać w jeziorze,
jak ptak zdobywać przestworza!
Kwiatów krocie,pierwszą zieleń
i słoneczka wiosna mnóstwo
daje paniom,by na ciele
mogło zrobić je na bóstwo,
aby pokazały klasę
panom którzy mają kasę!
A ja w chacie wciąż siedzę
jakby za pancerną szybą
i bajki dzieciom wciąż bredzę,
że chciałbym dziś zostać rybą
abym mógł pływać w jeziorze,
jak ptak zdobywać przestworza!
Już na skwerku wśród alejek
które biegną w różne strony,
wiele się miłego dzieje
a ja jestem pokrzywdzony,
bo nie mogę być tu teraz
i znów zazdrość mnie rozpiera!
Bo ja w chacie wciąż siedzę
jakby za pancerną szybą
i bajki dzieciom wciąż bredzę,
że chciałbym dziś zostać rybą
abym mógł pływać w jeziorze,
jak ptak zdobywać przestworza!
Kumple,laski siedzą wespół,
browar leje się strumieniem,
do wieczora zrobią zespół
i napełnią wnet kieszenie
bo im wyjdzie mega-skok
już beze mnie tak prawie rok.
A ja w chacie wciąż siedzę
......
Oni bawią się beze mnie
a mną już targa wielka złość
i myśl ta dojrzewa we mnie
choć dzieciaki dają w kość:
milsze sercu moje brzdące
niżli figle gdzieś gorące!
A ja w chacie sobie siedzę
jakby za pancerną szybą
i bajki dzieciom wciąż bredzę,
że czuję się już jak ryba
która wciąż pływa w jeziorze,
jak ptak zdobywam przestworze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz