Na mej duszy ostra rysa
dziś wzywa mnie przed Pański sąd,
gdyż namiętna blond hurysa
znów popełniła ze mną błąd!
Pomyliła bramy w niebie
a niebieską przekroczyła:
"ja wybieram chłopcze ciebie"-
słodkim altem przemówiła!
Błąkaliśmy się po raju
pięć tygodni,może siedem?,
przy żródełku w ciepłym gaju
pieściliśmy naszą "biedę".
Zanim drogę odnalazłem
i wywiodłem ją za bramę,
to po stokroć słodkim hasłem
logowałem moją damę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz