Marzenia chudego Heńka
Grafitowy plaster drogi
centrum wsi zachłannie liże,
kroi rynek oniemiały
domów hardych choć ubogich
i kamienic które wyżej
mają widok doskonały!
Kiedy trzeszczy dach dziurawy
i powiewa wiatr historii,
one wspominają daty
naszej polskiej ważnej sprawy
i powstańców którzy w glorii
rozdawali wrogom baty!
One widzą dużo lepiej
z perspektywy wysokości,
nikt im przecież nie przeszkadza
obserwować ludzi,sklepy
i psa co ogryza kości
zanim go przepędzi władza!
Widzą ptaki latające,
księdza który dżwiga tacę,
aby w banku ją zamienić
na banknoty szeleszczące
i biedaka który płacze
że los nie chce się odmienić!
A gdy lustrują z rana
tych co płyną z Zarzeki
tu koślawym trotuarem,
widzą tam siwego pana
który jest dobrym człowiekiem
bo ma dwa serca ten stary!
Dołem płynie Bystra rzeka
ozdabiając łąki łono
dziewiczymi meandrami,
przeczy nazwie bo wciąż zwleka
zanim trasę swą pokona
bo plotkuje pod wierzbami!
Jako patron znakomity
opasała Bystra wstęgą
targowisko dla ludności
siłą mocy nie spożytych
ukazując swą potęgę
wśród rozlicznych możliwości!
Obok krzywy zamek stoi
podpierany przez chudego
Henia,który względem Feli
notorycznie sobie roi,
że królowa będzie jego
i że nikt ich nie rozdzieli!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz