Pogoda ducha to mój hart,
dzięki niej jestem więcej wart,
przez nią nie jestem nigdy sam:
przyjaciół ciągle mnóstwo mam!
Słoneczko ciągle świeci mi
i wchodzi przez otwarte drzwi!
Rano wesoły budzę się;
radośnie witam każdy dzień!
By zacząć dzień z humorem
z niej chęć do życia biorę!
Pogoda ducha mieczem moim
bo ona moje siły troi!
Przez troski idę jak walec,
do roboty wciąż się palę!
Przeszkody rzucam za siebię,
mroczne myśli śmiechem grzebię!
Animusz,wigor ciągle mam
bo o kondycję swoją dbam!
Gdy biegnę przez zielony las
to nie istnieje wtedy czas!
W sezamie za pazuchą
ukrywam pogodę ducha
bo ona zawsze kluczem mi
tym co otwiera wszystkie drzwi!
Z niej cenne skarby biorę
gdyż w niej jest pełen worek
najlepszych w świecie rzeczy
którymi mą duszę leczę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz