Zapach wczesnej jesieni

Dobrych uczuć nie dzielę
tylko ciagle je mnożę
bo je w każdą niedzielę
Memu Panu zanoszę.



Czasem zbiorę ich parę
ale mogę Ci przysiąc
one wszystkie mą wiarę
wzbogacają o tysiąc.

Mają kolor szkarłatu,
zapach wczesnej jesieni
która prawie jak lato
złotym słońcem się mieni.

Ciepło lata całego
może nawet dekady
płynie z serca szczerego
mym krwionośnym układem.

Całe je dedykuję
lecz za wiedzą Twą Boże
tym co go potrzebują,
więc na ręce Twe złożę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz