Pagórki Wąwolnicy maja wiele uroku
pełną wiosną: śpiewaniem skowronka
o poranku, o wczesnym zmroku
gdy mgłą otula je przyległa łąka.
Wtedy płyną w spokoju leniwie
niby statki po morzu ciszy
i nikogo rejs ich nie dziwi
gdy je widzi ale nie słyszy.
One płyną, płyną po niebie
jak szczęśliwe wyspy wybrane,
które płyną prosto do Ciebie
ale znikną jutro nad ranem.
Mgła opadła, słońce wstaje:
zniknął obraz oglądany
ale Tobie wciąż się zdaje,
że on nadal trwa bez zmiany.
Na pociechę rwiesz poziomki
jeszcze mokre ranną rosą,
potem słyszysz owiec dzwonki
gdy do domu wracasz boso.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz