Co tam słychać choć nie widać ?
Czy to idzie? Czy to jedzie?
Czasem stąpa, czasem dudni
niby echo w starej studni.
Co tam słychać? Co tam widać?
Czy to może się nam przydać?
Czy pomoże, czy zaszkodzi?
Co się dzieje? O co chodzi?
Idzie nowe! Nowe idzie!
W euforii ludzie krzyczą
Głośno jak w pijanym widzie
i po cichu na coś liczą.
Czekaliśmy kilka razy
na wspaniałe nowe czasy.
Dziś już idą! Bez urazy,
wszystko zwrócą po dwa razy.
Nowe idzie! Idzie nowe!
Już Mu widać wielką głowę
a w niej oczy jak latarnie;
będzie dzielić solidarnie.
Gdzie skieruje swoje nogi?
Do zamożnych czy ubogich?
Jakie będzie miało ręce?
Komu będą dawać więcej?
W którą stronę pójdzie śmiało?
Co dla kogo będzie miało?
Ile w swoim koszu niesie?
Co każdemu z nas przyniesie?
Czy dla chłopa będzie lepsze
bo wykupi jego wieprze?
Dobre ceny, małe raty:
zmieni chłopski los kudłaty.
Pracę będzie miał kierowca,
pielęgniarka, nauczyciel,
znów doceni się fachowca;
zobaczycie- uwierzycie.
Będzie dobrze, daję głowę
bo podwyższą o połowę:
renty, płace i nagrody
a obniżą dla wygody
te płatności co się wiesza
wciąż na mieczu Damoklesa.
Przypominam sobie jedno,
że mój dziadek trafił w sedno
kiedy mówił memu tacie:
„Za robotę weź się bracie!…
Będziesz wtedy szanowany,
w domu pieniądz miał, dywany.”
A mnie tata mówił rano,
że nie trzeba wierzyć zmianom
tym w tygodniu i z niedzieli:
„Ci, co mieli- będą mieli
a nie będzie nigdy lepiej
temu, co wciąż biedę klepie!”
Ja synowi swemu powiem:
„Jeśli w życiu chcesz coś więcej
swoje sprawy weź w swe ręce
lecz nie stawaj aż na głowie.”
Jeszcze jedno mu dopowiem
Kiedy NOWE dzisiaj słyszę:
„Zawsze ważny tylko człowiek-
życie dalszy ciąg dopisze.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz