Po puszystym śniegu białym
sunie żwawo chłopiec mały,
gdy się trafi jakaś górka
wtedy skacze sobie ciurkiem.
To trenuje orzeł z Wisły
który nowe ma pomysły
aby skoczyć jak najdalej
i pokonać swych rywali!
Adam myśli tuż przed skokiem:
"mocno wybij się przed progiem!
Wiara przecież czyni cuda
więc skok musi mi się udać!"
Znów poleciał w swoim stylu
by lądować aż za milą
z tak cudownym telemarkiem,
że zwyciężył w pięknej walce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz